Czy Jan Długosz pisał o smoku wawelskim, czy o jakimś
potworze podwawelskim? Czy mamy tu do czynienia z pomyłką tłumaczy? Oto jeden z
problemów wawelskiej smoczej materii!
![]() |
Portret Jana Długosza, ilustracja na podstawie znaczka pocztowego z 1964 r., wg proj. S.Małeckiego i E.Koneckiego |
Nasz wspaniały historyk Jan Długosz w słynnym dziele Roczniki,
czyli Kroniki sławnego Królestwa Polskiego, powstałym ok. połowy XV wieku
miał pewien dylemat z wawelską historią bohaterskiego czynu Kraka. Otóż gdy
dosłownie przyjrzymy się oryginalnemu tekstowi łacińskiemu, a nie jego
tłumaczeniom, zauważymy, że Długosz miał trudności w określeniu potwora, nie
pisał bezpośrednio o smoku! Pisał o potworze, który mógł przypominać smoka lub olophaga.
To szokujące, bo podważa dotychczasową interpretację, ale jest oczywiste – co
innego podaje tekst oryginalny, a co innego jego różne – dawne i współczesne –
tłumaczenia. Wszystkie tłumaczenia historii wawelskiej miały charakter
intencjonalny, a nie literalny. Kronikę napisano po łacinie i najważniejszy
jest oryginał. W jego wydaniu z 1615 roku Historia Polonica Joannis Długossi
seu Longionijest napisane: Occidente bellua et immani monstro, quoda
quibusdam scriptoribus Olophagus intitulatur[1], to znaczy: po pokonaniu dzikiego
zwierza i olbrzymiego potwora, który przez niektórych pisarzy olophagiem jest
nazwany, czyli nic o smoku, a jak widać wymieniono olophaga. W innym
miejscu Długosz napisał, że potwór miał wygląd smoka lub olophaga, ale
logicznie biorąc, to porównanie nie jest identyfikacją i z tekstu wynika, że
był to potwór mający określoną postać, ale nie podano jednoznacznie jaki to był
wygląd, a przede wszystkim nie napisano, że był to wyłącznie smok: Bellua
einim insolitae magnitudinis Draconis aut Olophagi spiciem habend[2], to znaczy: potwór mający wygląd
wielkiego smoka lub olophaga. Tu Długosz rozróżnia między smokiem a olophagiem
, a tą bestię nazywa potworem. Logicznie sprawę traktując należy podkreślić
jeszcze raz, że porównanie czegokolwiek nie musi oznaczać identyczności
przedmiotów – stąd wielki problem w tłumaczeniu tego łacińskiego tekstu i w
przekazaniu intencji autora.
Te dwa fragmenty z oryginału Długosza tłumaczono na
kilka sposobów, ale zawsze miały one intencjonalny charakter, a nie literalny.Tłumaczenia dawne i współczesne podają inną wersję,
sugerującą jakoby był to smok lub zamiennie traktują smoka i potwora olophaga.
![]() |
Tablica fundacyjna z 1480 roku, Dom Jana Długosza w Krakowie, fot. M.Sikorski |
We wspólczesnym tłumaczeniu czytamy : Po zabiciu
potwora i okropnego zwierza, który u pewnych pisarzy występuje pod mianem smoka
a także inny fragment: …w pieczarze zamieszkiwał potwór, mający wygląd smoka
lub gada [3]Tłumaczenie z 1867 roku podaje: potwór
niesłychanej wielkości mający postać smoka albo węża zadławcy (olophagus) obrał
sobie legowisko a także inny fragment : po zgładzeniu tej strasznej
potwory nazwanej u niektórych pisarzy smokiem (olophagus)[4].Tłumaczenie z 1841 roku : Potwór
bowiem niesłychanej wielkości, węża czyli smoka (Olophagi, całożercy) postać
mającyoraz następny fragment: Gdy potwór, a nieogłaskany dziwotwór, co
niektórzy pisarze zowią smokiem (Olphagus) zginął[5].
Żadne inne źródła historyczne nie mówią, że olophag
i smok to samo, a wskazywanie na podobieństwo, co uczynił Jan Długosz, nie
dowodzi ich identyczności. Logocznie rzecz biorąc to podobieństwo nie oznacza
identyczności. To jest pewien paradoks smoczej historii, bowiem na
początku był olophag (całożerca) – jako belua(straszne dzikie
zwierzę) i monstrum(potwór), a później, bo dopiero od połowy XVI wieku,
pojawił się nasz ulubiony smok wawelski.
opracowano na podstawie ksiązki:![]() |
Dom Jana Długosza w Krakowie, fot. M.Sikorski |
Marek Sikorski, Smok wawelski w kręgu mitu i historii, Wyd. Sativa Studio 2012, s. 67-74.
![]() |
Marek Sikorski, Smok wawelski w kręgu mitu i historii, Wyd. Sativa Studio 2012 |
[1] Historia Polonica Joannis Długossi seu..., in tres tomos, Dobromili 1615, s. 51.
[2] Ibidem, s.50.
[3] Jana Długosza Roczniki
czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego,Ksiega pierwsza, Warszawa 1962, s. 188 – 189.[4] Jana Długosza kanonika krakowskiego dziejow polskich ksiąg dwanaście, przekład Karola Mecherzyńskiego, tom 1, Kraków 1867, s. 54- 55.
[5] Jana Długosza dzieje Polski . Przełożone na język polski przez Bornemana Gustawa, tom 1, Leszno-Gniezno 1841, s. 137.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz